11/13/2023

Cups of warm - Viktoriya Ivchenko (@viktoriyaivchenko) #2

Witam!

   Zapraszam Was dziś na zdjęcia mojego piątego hafciarskiego finału w tym roku. Kolejny haft udało mi się dokończyć, pomimo metody wyszywania na raty, a może właśnie dzięki niej :D.

   Dla przypomnienia napiszę, że w tym roku udało mi się wyszyć szopa, królika, różę i wróżkę

   Kiedy w tym roku wróciłam do kubeczków ciepła nie mogłam się od nich oderwać. Zastanawiałam się, czemu tak długo zwlekałam z ukończeniem tego haftu, bo przecież bardzo podobał mi się spodziewany efekt, ale w sumie to oczywiste. Zawsze jest tyle innych, ważnych haftów, że ukończenie już zaczętego zabiera mi sporo czasu. Często jednak mam tak, że mizerne postępy mnie demotywują i kontynuacja wyszywania nie jest już przyjemnością. Wtedy taki haft odkładam, czasem o nim zapominam, a na końcu okazuje się, że od finiszu dzieli mnie kilka dni. Wiem, że nie u każdego się sprawdzi ta metoda, ale u mnie działa.

   Wzór wyhaftowałam na (jedynie słusznym) ciemnobrązowym Belfaście. Nie widziałam potrzeby zmiany tkaniny zaproponowanej przez projektantkę, choć niektóre próby znalezione w Internecie wydawały mi się całkiem udane (np. na ciemnej zieleni).

Viktoriya Ivchenko

   Wzór kupiłam poprzez serwis vk.com w lipcu 2019 i przeszło rok czekałam z rozpoczęciem haftu. Potem entuzjastycznie pokazałam na blogu swoje postępy, by w końcu wrzucić haft na długi czas do szuflady.

   Sam schemat składa się z krzyżyków, półkrzyżyków, french knot'ów i backstitch'y wykonywanych różnymi kolorami i różną ilością nici.

   Wydaje mi się, że niektóre kontury mogłyby być wykonane mocniejszym kolorem, a supełki lepiej by wyglądały, gdyby były wykonane jedną nitką, a nie zgodnie z projektem dwiema, ale w podsumowaniu całości są to drobne uwagi.

Dane techniczne:
* haft ukończony 26.10.2023 r.
wzór "Кружечки тепла" autorka: Виктория Ивченкоna podstawie ilustracji Alexandry Dikaia
* tkanina len BELFAST 32ct, kolor: 9024 ciemnobrązowy
* mulina DMC, 44 kolory (w tym 14 mieszanych)
Pozdrawiam
Magda

15 komentarzy:

  1. Też mam ten schemat w planach, i oczywiście setki innych przez ostatnie dwa lata kupiłam ich ok 300, sama jestem przerażona :) a to co napisałaś, mogłabym zacytować w całości, zaczynam nudzę się odkładam bo na oku nowy schemat :).A potem kilka chwil i kończę to co zaczęłam kiedyś tam, to chyba ogólna choroba hafciarek, zatem może być uznana za normę, ja ostatnio skończyłam z tych zalegających dwa, i co i od dwóch dni znowu haftuję na raz dwa nowe, także tego... to nieuleczalne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Matko jedyna! 300?! To ja się wykazuję niezwykle silną wolą w takim razie :P Cieszę się zatem, że wpasowałam się w normy i już nie mogę się doczekać kiedy coś w końcu, po bardzo długim milczeniu pokażesz na blogu. Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Piękny haft! Sugerowany materiał to faktycznie strzał w dziesiątkę :) U mnie sprawdza się roatacja haftów co kilka dni, bo jednak praca przy jednym hafcie strasznie mi się dłuży :) Ale gdy zostaję już kilka czy kilkanaście procent to potrafię siedzieć do upadłego, aby szybko skończyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co u Ciebie zaobserwowałam, to Ty mimo zmian haftów działasz według planu, czego mi zupełnie brak. Najważniejsze, żeby znaleźć w tym hobby radość i spokój. Dla każdego pewnie będzie to oznaczało co innego. Dzięki za komentarz i pozdrawiam!

      Usuń
  3. Śliczny haft! Gratuluje ukończenia:) Pięknie wyszło na brązowej tkaninie. A kubek z duszkiem bombowy!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję. Tkanina przy moim wzroku była już wyzwaniem, ale opłaciło się, a kubek to początek nowej serii. Zbieram już kubeczki bożonarodzeniowe i w tym roku postanowiłam zapoczątkować szukanie fajnych kubeczków jesiennych. Ten był tak uroczy, że musiałam go kupić :D

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniały haft i prezentacja! No i ten kubeczek... ;-) Uśmiecham się, bo też go mam ;-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha... weszłam do sklepu po coś innego, ale kubek, gdy tylko go zobaczyłam, musiał być mój. Taki sympatyczny duszek - całą jesień umila mi picie herbaty.

      Usuń
  6. Podobają mi się wzory Wiktorii Iwczenko, ale śmiem stwierdzić, że za swojego życia już nie zdołam wyhaftować. Co prawda nie mam nawet tyle w planach co Ulka, ale niektóre projekty to są takie must have. Tło do tego haftu jest fantastyczne. Ja swego czasu w ilości hurtowej kupiłam kilka najpopularniejszych kolor lnu i muszę jakoś to zużyć.
    Zdrowych, spokojnych ,pogodnych i pełnych nowych pomysłów Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio zastanawiałam się ile haftów musiałabym wyszyć, żeby nazwać to takim właśnie minimalnym must have. Wyszło mi sporo i chyba życia mi nie starczy 🤣 Gdzie więc miejsce na te dodatkowe zauroczenia?
      Co do tkanin, to ich zapas spokojnie starczyłby na wiele lat, ale przy rozpoczęciu nowego haftu i tak zawsze coś dokupuję, żeby mieć lepszy wybór i pewność, że wyszywam na najwłaściwszym odcieniu

      Usuń

Największą motywacją do pisania bloga są komentarze. Serdecznie za nie dziękuję.