1/17/2023

Na szopie - Marina Chabanjuk (@Skhemkina) #3

Cześć!

   Jak mija Wam styczeń? U mnie jeszcze leniwie i jakoś niezorganizowanie.

   Na niektórych blogach pojawiły się posty z hafciarskimi planami, które bardzo lubię czytać i które skłoniły mnie do rozmyślań nad tym, co ja chciałabym stworzyć w 2023 r. I muszę przyznać, że choć jestem osobą uwielbiającą robienie list i planów, to na razie niewiele ustaliłam.

   Jest kilka projektów zimowych, ale gdy za oknem pogoda na plusie, rośliny cebulowe wystawiają noski nad ziemię, to nie wiem czy zaczynanie śnieżnych tematów to dobry pomysł. Nic wiosennego niestety obecnie nie przemawia do mnie, za to jesień - według moich zbiorów i chęci mogłaby trwać 3/4 roku 😂

   Wiele z moich jeszcze niesprecyzowanych planów wiąże się z haftami efów, wróżek i gnomów. To właśnie one dominują w mojej głowie. Szukam jednak do ich wykonania odpowiednich kolorów tkanin i ciągle nie jestem zdecydowana, czy znalazłam już odpowiednie.

   Będąc przy temacie magicznych stworzeń, to chcę się pochwalić, że udało mi się ukończyć szopa i jego pasażera. Cieszy mnie to niezmiernie.

Marina Chabanjuk

   Wzór zakupiłam, kiedy tylko dowiedziałam się, że ktoś w końcu opracował ilustrację Jean-Baptiste Monge'a.

   Moje wrażenia z pracy na podstawie tego schematu są dobre. Podoba mi się dobór kolorów i nieoczywiste ich połączenia. Futro szopa to odcienie niebieskiego i karmelowego, które widać dopiero, gdy się mu lepiej przyjrzy. Wiadomo, że wiąże się to z użyciem wielu kolorów mulin i pewnymi niedogodnościami przy wyszywaniu, ale efekt końcowy wynagradza włożony trud.
   Bardzo podoba mi się również pyszczek szopa i jego oko, które wygląda jak żywe. Rewelacja!
   Mam natomiast wątpliwości co do twarzy gnoma. We wzorze zaprojektowano ją do wykonania w petite stitch'ach, dwiema nitkami muliny, z zastosowaniem kolorów mieszanych. Następnie cała twarz została obrysowana backstitch'ami, wykonanymi podwójnym pasmem muliny. Wszystko na fragmencie materiału o wymiarach 2 x 2,5cm.
   Zdecydowałam się na odstępstwa od schematu i petite stitch'e wykonałam pojedynczym pasmem muliny, z podmianką kolorów mieszanych na pojedyncze. Zostawiłam jednak backstitch'e zgodnie z wzorem, a wydaje mi się, że pojedyncze pasmo wystarczyłoby w zupełności, żeby wydobyć wszystko co trzeba i haft nabrałby lekkości.

   Na zakończenie porównanie oryginalnej ilustracji i ukończonego haftu

Dane techniczne:
* haft ukończony 14.01.2023 r.
* wzór "Верхом на еноте" autorka: Марина Чабанюк
* mulina DMC, 48 kolorów, w tym 11 mieszanych
* tkanina len BELFAST 32ct, kolor: 786 perłowoszary

Pozdrawiam
Magda

28 komentarzy:

  1. WOW! Prawdziwe arcydzieło! A ile on kosztował Cię pracy to mogę sobie tylko wyobrazić . Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego co wyliczyła aplikacja wyszywanie trwało 67 dni. Wiadomo, że raz były to lepsze, a raz gorsze dni, ale w sumie nie spodziewałam się, że to tylko tyle trwało ;D Nie mogłam się doczekać efektu końcowego :P

      Usuń
  2. Wow! Rewelacyjny haft! Super zdjęcia :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Woow.... Cudo!!! Pięknie wykonany haft i śliczna sesja zdjęciowa! Podziwiam i ślę pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wspaniale wyszło!. Podziwiam cierpliwość . Przeczytałam wcześniej że haft zajął Tobie 67 dni. Ja to bym go haftowała wieczność. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ha, ha, ha. Też myślałam, że wyszycie go potrwa wieki. Największy kryzys miałam gdzieś w połowie, kiedy jeszcze było tyle pracy przede mną. Porzuciłam ten haft na długo, ale gdy do niego wróciłam nie mogłam się oderwać.

      Usuń
  5. Mnie się niesamowicie podoba ,szczegóły trudne do wykonania wyszły perfekt. Ja też lubię tę tematykę.Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jestem pewna, czy wszystko jest tak ok, ale z każdym kolejnym haftem czegoś się uczę i mam odwagę na więcej :D

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. Troszkę czekałam na efekt końcowy, ale warto było przetrwać wszystkie etapy po drodze :D

      Usuń
  7. Witam serdecznie ♡
    Niesamowite. Genialna praca aż brakuje słów, to na pewno trudny czasochłonny projekt, ale efekt jest niesamowity, piękny... zachwycający!
    Pozdrawiam cieplutko ♡

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wow! Tyle pozytywnych określeń - bardzo mi miło. To był rzeczywiście czasochłonny projekt, ale poszło mi szybciej niż się spodziewałam.

      Usuń
  8. Wymagający haft. Efekt zjawiskowy! Też jestem zakochana w nim, ale chyba sobie daruję... Cieszyć będę oko u Ciebie :-)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Satysfakcja z ukończenia jest ogromna, więc może jednak się skusisz :D Już nie takie hafty masz na koncie.

      Usuń
  9. Uważam, że niektóre wzorki są zwyczajnie przekombinowane. Na pewno Twoje zmiany nie zaszkodziły , bo obrazek jest przepiękny. No i zdjęcia to klasa sama w sobie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś nie wyobrażałam sobie poprawiać autora :D Teraz idę za głosem serca, choć jeszcze bardzo nieśmiało. Dziękuję za pochlebny komentarz. Pozdrawiam!

      Usuń

Największą motywacją do pisania bloga są komentarze. Serdecznie za nie dziękuję.