1/29/2020

Jupiter’s moon - Michele Sayetta, Heaven and Earth Designs #2

Cześć!
   Nadeszła chwila, kiedy mogę zaprezentować Wam ukończoną drugą stronę mojego kosmicznego HAED'a. Ciężko było mi się zmobilizować, żeby zrobić zdjęcia tego, co przybyło, ale w ostatni pochmurny, bezsłoneczny i deszczowy weekend zmobilizowałam się. Widać więc, że fotkom brakuje światła, ale publikacja postu zmobilizuje mnie do dalszej pracy, a to przy takich rozmiarach haftu jest najważniejsze (tzn. żeby działać systematycznie).
   Na obrazie w końcu pojawiły się pierwsze "mazy", które tworzą klimat tego haftu. Kolory przenikają się i zawijają; od błękitów, przez róże, beże do brązów. Gdybym tak nie musiała nic robić i poświęciła się tylko temu widokowi, to myślę, że byłabym bardzo zrelaksowana. Gdy zasiadam do Jowisza myśli odpływają, a nitka sunie bardzo spokojnie. Bardzo lubię ten stan :D
   Z technicznych nowinek hafciarskich pojawiło się u mnie krosno. Wykorzystuję je tylko do pracy nad HAED'em, bo nawijanie tkaniny na wałeczki jest dość żmudnym zajęciem.
   Wybrałam krosno firmy Арабеска, model "Иволга" i największą dostępną ramę, ze względu na rozmiar pracy, w wyszywaniu której ma pomóc. Poziome wałeczki ramy można jednak zamontować w mniejszej odległości od siebie i wykorzystać krosno do mniejszych prac. Myślę, że kiedyś spróbuję jak to jest wyszywać mniejszą pracę na krośnie.
   Krosno jest wykonane niezwykle starannie, z bardzo miłego w dotyku drewna bukowego, jest lekkie i dość solidne (Wilga posiada usztywnienie, które poprawia stabilność). Rama obraca się o 360°, co ułatwia pracę nad haftem. Krosno dość łatwo dopasować do swoich potrzeb. Ustawiasz, dokręcasz śrubki i gotowe. Ja używam krosna stawiając je na biurku i zauważyłam, że przy dłuższej pracy moje ustawienia rozregulowują się. Ma to na pewno związek z tym, że ciągle kręcę ramą (ostatnio porzuciłam parkowanie i wyszywam kolorami), ale odczuwam przez to pewnego rodzaju dyskomfort. Miewam również problem z obrotem ramy - czasem moje kręcenie powoduje zbyt mocne dokręcenie śrubki obrotu ramy i wtedy jestem zmuszona prosić o pomoc męża, bo sama nie mam tyle siły, aby taką zakręconą śrubę odkręcić.
   Tkaninę mocuje się do ramy przy pomocy specjalnych plastykowych klipsów i to wystarcza, aby materiał był odpowiednio naprężony od góry i dołu. Rama nie zapewnia natomiast prawidłowego naprężenia tkaniny po prawej i lewej stronie. Tu ze wsparciem przyszła mi Dorota z bloga Mój haft - moja pasja, która pomogła mi nabyć gumko - żabki (oraz przepiękny magnesik do igieł, o którym pisałam w ostatnim poście). Wynalazek okazał się bardzo prosty w swojej konstrukcji, ale też bardzo użyteczny. Po zamontowaniu gumko - żabek materiał jest naprężony jak w bębenku :)
   Na tą chwilę jestem zadowolona ze swojego wyboru krosna. Praca nad HAED'em stała się łatwiejsza, bo nie obciążam już ręki, ale to moje pierwsze krosno i nie mam porównania :D
   Na koniec zostawię Wam jeszcze link do poprzedniego posta dotyczącego księżyca Jupitera, a teraz już się z Wami żegnam. 
Magda

32 komentarze:

  1. Jestem pełna podziwu względem ogromu pracy... chylę więc czoła :)
    Fotki jak zwykle wspaniałe i nawet brak światła nie odebrał im uroku.
    Pozdrawiam ciepło :)
    K.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wow to będzie ogromny haft. Już wygląda pięknie - cudowne jesienne kolorki. Fajnie, ze zainwestowałaś w krosno. Przy takiej wielkiej pracy to na pewno dużo ułatwia. Ja robię tylko maluszki więc wszystko trzymam w rękach. Powodzenia i trzymam kciuki za systematyczne wyszywanie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam już problemy z ręką od ciężaru tamborka i tkaniny, więc co było robić. Dzięki za kciuki

      Usuń
  3. Bardzo lubię patrzeć na wszystkie kolosy, a te o tematyce kosmicznej mają w moim sercu specjalne miejsce :)
    A czy można spytać gdzie zakupiłaś krosno? Bo kiedyś wiedziałam że jest dostepne w polskim sklepie widema, ale od roku już nie mają ich na stanie, a cała ich strona www została zamknięta.
    Powodzenia i wytrwałości w pracy nad pięknym księżycem Jupitera!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Krosno kupiłam właśnie w sklepie widema i wiem, że już nie działa ta strona. Widziałam teraz te krosna na allegro.

      Usuń
    2. Kurczę, poleciałam sprawdzić na allegro ale ich nie ma :( Wiem że właśnie ta sama firma je kiedyś wystawiała i już miałam nadzieję, że ktoś znowu zaczął je do nas sprowadzać :(

      Usuń
    3. Teraz faktycznie nie ma już tych ofert, ale może za jakiś czas się jeszcze pojawią. Trzymam kciuki, żebyś znalazła to, czego potrzebujesz.

      Usuń
  4. Wielkie przedsięwzięcie, ale Twój profesjonalizm i cierpliwość doprowadzą pracę do pięknego finiszu. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Podziwiam podjęcie takiego wyzwania! Ale będzie pięknie :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dech zapiera! Piękny wzór i ogrom pracy! Podziwiam Twoją cierpliwość! Zawsze bardzo mi się podobały takie ogromne, "malarskie" hafty, ale wiem doskonale ile to czasu i zdrowia wymaga, żeby wyhaftować te miliony krzyżyków z tysiącem mieszających się odcieni. Raz się porwałam na takie dzieło, ale wzrok mi wysiadał i zrezygnowałam z haftowania na etapie chyba 1/5 obrazu. Tak więc spróbowałam, wiem jak to jest i tym bardziej Cie podziwiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mam wątpliwości jak to będzie potem, ale na razie działam.

      Usuń
  7. Już na tym etapie te "mazy" zachwycają mnie :-) Kolory przepiękne i tak cudnie się przenikają... Trzymam kciuki, bo ogrom pracy przed Tobą!
    serdecznie pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Piękne kolory, życzę powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Podziwiam ,podziwiam i jeszcze raz podziwiam. Gratuluję cierpliwości, zacięcia i powstającej pięknej pracy :) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dopiero druga strona - jeszcze sporo przede mną, także dziękuję za wsparcie i działam dalej

      Usuń
  10. Pięknie Ci idzie, aż zatęskniłam za swoim kolosem :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Podziwiam przez wielkie P!!! Niebywale mi się podoba! Do tego stopnia, że zaczęłam szukać wzoru na swojego wymarzonego kolosa. Mam trzy typy i teraz nie wiem, który wybrać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ewciu, kto jak nie Ty dałby radę z takim hafciarskim wyzwaniem. Spokojnie się zastanów, żeby wybrać to co się nie znudzi i działaj. Będę kibicować!

      Usuń
  12. Obraz będzie przepiękny. Nie wiem czy ja kiedykolwiek dorosnę do tak dużych prac dlatego... Podziwiam i trzymam kciuki😊🤞

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewności, że ukończę ten obraz nie mam, ale myślę sobie, że gdyby mi się znudziło, to takie mazy (nawet fragment) też będą wyglądać jak obraz. Na razie mam jednak motywację i działam dalej.

      Usuń
  13. Jestem pewna, że go ukończysz! Moje własne doświadczenie mi to podpowiada.;) Trzymam kciuki, żebyś miała czas i chęci.:) Krosno wygląda interesująco.

    OdpowiedzUsuń
  14. WOW!!! To będzie coś pięknego, ale pracy przed Tobą bardzo dużo. Z wielką przyjemnością będę śledzić powstawanie tego obrazu. Podziwiam bardzo i trzymam kciuki :DDD.

    OdpowiedzUsuń
  15. Krosno fajna sprawa:) podziwiam te krzyżyki, ależ ich mnóstwo , niesamowita sprawa :)trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba przyznać, że trochę już faktycznie krzyżyków jest ;D
      Ale to i tak mnie nie powstrzyma przed produkcją następnych ;P

      Usuń

Największą motywacją do pisania bloga są komentarze. Serdecznie za nie dziękuję.