2/03/2018

Mimosa - Véronique Enginger #1

Cześć!
   Zastanawiałam się nad wyborem kolejnego haftu i pomyślałam, że powinien to być zielnik. Ściana czeka na kolejne karty, więc fajnie byłoby ją zapełnić. Nie mogłam się zdecydować, co wybrać. Może kolejną różę, a może coś wiosennego... i przyszła zima. Wróciłam więc do jesieni i wytypowałam mimozę :).
   Trochę poszperałam w sieci i okazuje się, że drobne, żółte kwiaty, które tak bujnie kwitną pod koniec lata w całej Polsce, a które ja brałam za mimozy, o których pisał Tuwim to tak naprawdę nawłoć pospolita. Kolejny raz okazało się, że botanik ze mnie kiepski :)
   Wzór jest bardzo przyjemny. Jeden kolor można prowadzić dość dużymi plamami, nie trzeba co chwilę zmieniać nici. Zresztą nazwisko autorki to właściwie gwarancja bezstresowej pracy.
   Do zobaczenia zatem kolejnym razem.
Pozdrawiam serdecznie
Magda

55 komentarzy:

  1. Piekne sa te mimozy, cudowne fotografie, ja musze skonczyc moja glicynie, bo juz mnie o to blaga, tylko czasu malo. Milego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Glicynię też brałam pod uwagę, ma tak niesamowite kolory :)
      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Tez miałam na tapecie glicynie :D i lezy teraz w pudle czekając na swój czas

      Usuń
    3. Marzy mi się glicynia, ale trochę obawiam się tych drobnych kwiatuszków

      Usuń
  2. Przecudne mimozy... i te ciepłe jesienne zdjęcia. Czarujesz Madziu, uwielbiam tu zaglądać!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie to Ty jesteś mistrzynią takich przytulnych sesji. Z każdego zdjęcia aż czuć taką sympatyczną atmosferę. Nie mniej cieszę się, że do mnie zaglądasz i że zostawiasz po sobie ślad :*

      Usuń
  3. Haft jest śliczny.Zresztą jak cała seria. Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ach mimoza... marzy mi się jej wyszycie, ale na razie mam przygotowane materiały na irysa. Może później ;) Madziu, Twoje zdjęcia to istna uczta dla oczu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak już jest z tymi zielnikami, że ciężko zdecydować, który rozpocząć. Marzą mi się fiolety jakieś, ale nie wiem czy irys czy glicynia.

      Usuń
  5. Piękny haft, piękne zdjęcia. Ciekawa jestem jak cały zbiór zaprezentuje się na ścianie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To 5 karta. 3 już wiszą, a kolejne powieszę dopiero jak będzie kolejna trójka. Może jak będzie 9 to zrobię zdjęcia ściany :)

      Usuń
  6. piekności i precyzja u Ciebie:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękności, zdjęcia powalają, jak zwykle zresztą :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimoza jest super z serii zielnikowej.

    OdpowiedzUsuń
  9. straaaasznie mi się podobają te karty z zielnika :-) mam nadzieję, że kiedyś mi się uda wyszyć choć jedną :-) Twoja mimoza jest prześliczna, ciekawa jestem co będzie następne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze sama nie wiem. Planów i chęci jest dużo, ale zrealizować je to już inna sprawa :)

      Usuń
  10. Zachwycające są te zielniki! A w Twojej realizacji wyjątkowo :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Mimoza to jeden z najpiękniejszych zielnikowym kwiatów. W ogóle mimoza jest taka....właśnie delikatna, te malutkie żółte kwiaty zachwycają. Pięknie haftowana przez Ciebie i cudownie sfotografowana.
    W Polsce na żywo nie miałam okazji mimozy oglądać, rzeczywiście u nas na polach nawłoć pospolita we wrześniu się żółci i to niechybny znak, że zaraz jesień nadejdzie. I w Polsce to chwast :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzy mi się sfotografować ją z oryginalną roślinką, ale faktycznie nigdzie jej u nas nie widać. Jak skończę zobaczymy co się znajdzie do zdjęć :D

      Usuń
  12. Piękny wzór wybrałaś :). Dawno nie haftowałam i właśnie ostatnio "chodzi za mną" mimoza, ewentualnie któraś z róż. Na razie mam na koncie irysa, jaśmin i glicynię. Uwielbiam hafty z tej zielnikowej serii!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miałam zagwozdkę czy jednak nie róża. Mógłby powstać taki różany tryptyk. Może następnym razem :D

      Usuń
  13. Piękny haft i piękne lecznicze zioło. Idealne na choroby nerek i całego układu. Sesja równie zachwycająca!

    OdpowiedzUsuń
  14. Cudny haft. Na tle tych beżów pięknie wybija się zieleń i żółcienie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękności :) Zdjęcia jak zwykle świetne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ogromnie podoba mi się ta seria zielnikowa. Gdybym miała wybierać, miałabym ogromny kłopot. No choć może... oset, albo jaśmin... nie... na prawdę trudny wybór.
    Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też zawsze trudno mi wybrać. Ale każdy ma w sobie coś. To nie lada sztuka stworzyć takie wzory

      Usuń
  17. Tyle pięknych roślin w tym zielniku, że faktycznie wybór dość trudny.
    Tam, gdzie się wychowałam króluje wrotycz i nawłoć. Mimozy nie były często spotykane. Piękna roślinka.
    Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żółcienie nigdy nie były moimi ulubionymi kolorami, ale te jesienne rośliny mają tyle uroku 💛

      Usuń
  18. Cała seria jest przepiękna i obiektem marzeń - także moim.Z wyborem jest dylemat....
    Wybór wzorów które haftujesz zawsze podziwiam z zachwytem!!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Cudna mimoza :) piękny haft
    ja mimozę znam z wyjazdów do Francji, bo w Polsce raczej nie rośnie a nawłoć spopularyzował Niemen bo rzeczywiście nazywana jest polską mimozą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właśnie ją kojarzyłam. Nigdy jakoś wcześniej nie zgłębiłam tematu

      Usuń
  20. Piękny haft i zdjęcia! Świetnie dobrane dodatki:P Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Cudna jest ta seria. Piękne zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  22. Piękny haft i piękne zdjęcia! Aż miło popatrzeć:)
    Pozdrawiam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
  23. Jest mi niezmiernie miło. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  24. Cudny haft. Na tle tych beżów pięknie wybija się zieleń i żółcienie :)

    ทาง เข้า D2BET
    ผ่าน เว็บ B2BET

    OdpowiedzUsuń
  25. haft przecudny, pięknie zaprezentowany...Czy podpowie Pani, gdzie można kupić lub znalezć wzór? pozdrawiam magdalena

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Serdecznie dziękuję!
      Wzór pochodzi z gazety De Fil en Aiguille (w skrócie DFEA). Zdaje się, że mimoza była w numerze 47. Widziałam pojedyncze sztuki tej gazety np. na ebay'u za około 10 euro. Sam wzór można kupić np. tutaj https://www.lesbrodeusesparisiennes.com/en/recherche?controller=search&orderby=position&orderway=desc&search_query=mimosa&submit_search=
      Koszt to około 30 euro. Ale na rosyjskich stronach można podobno kupić go taniej.
      Polecam też szukać na etsy.com - tam bywają wersje w formacie pdf.

      Usuń

Największą motywacją do pisania bloga są komentarze. Serdecznie za nie dziękuję.