Cześć!
Za oknem zimowa aura na zmianę z pierwszymi wiosennym przebłyskami. Istny kalejdoskop! Jednego dnia jest cieplutko i czuć jak wszystko szykuję się do życia, a już za moment mróz i śnieg.
Dla mnie zima (taka mroźna i śnieżna) to absolutnie magiczna pora roku. Ma swoje mroczne strony, ale świat wtedy wygląda zupełnie inaczej. Zatem gdy tylko pojawiło się słońce nie mogłam się oprzeć i chwyciłam za aparat. Zapraszam Was na krótki spacer po moim ogródku.
Dla mnie zima (taka mroźna i śnieżna) to absolutnie magiczna pora roku. Ma swoje mroczne strony, ale świat wtedy wygląda zupełnie inaczej. Zatem gdy tylko pojawiło się słońce nie mogłam się oprzeć i chwyciłam za aparat. Zapraszam Was na krótki spacer po moim ogródku.
Tak, dobrze widzicie. Oto najnowszy członek rodziny.
Dość nieoczekiwanie kilka tygodni po adopcji Liski na naszej działce pojawił się on - Kociołek. Tłumaczyliśmy mu, że już mamy zwierzaka i że może poszuka czegoś innego, ale on nie przyjmuje odmowy. W ogóle się nie poddaje. Chodzi na spacery z psem. Uwielbia się bawić i tulić i jest ogromnie towarzyski. Ogólnie jest tak, że on się niczego nie boi, a ona boi się wszystkiego. Ona mieszka w domu, a on jest kotem zewnętrznym (choć w chłodne dni śpi wewnątrz). Takie yin i yang.
Tych, którym brakuje promieni słonecznych odsyłam do letniego ogrodu (klik).
Do zobaczenia!
Magda
Och jak ja tęsknię za taką zimą! Wspaniałe zdjęcia. U mnie prawdziwa wiosna, kwitną drzewa,rododendrony a trawniki już są po pierwszym strzyżeniu.
OdpowiedzUsuńMałgosia z bloga Margo i nitki pokazywała już stokrotki, także u nas też wiosna próbuje przyjść na skróty 😉
UsuńCudnie Madziu! Przepięknie uchwyciłaś te mroźne kryształki niemal na trwałe przyklejone do roślin. W takim wydaniu zima i mróz to coś naprawdę pięknego🤗🌸
OdpowiedzUsuńWłaśnie te mroźne malunki są najpiękniejsze
UsuńBardzo ładne zdjęcia, a ten kot... jako żywo mój,Chłopinka zginął mi już nie pomnę kiedy 2-3 miesiące temu, i nie wrócił, może zamieszkał u Ciebie;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :)
ula
Hmmm to by dopiero było. Ale teraz mój ci on i go nie oddam 😁
UsuńPrzepiękne zdjęcia, a czarny kot z brązowymi oczami ma coś w sobie, że przyciąga mój wzrok. Mogę się zapytać jakim aparatem robisz zdjęcia?
OdpowiedzUsuńMój się już kończy i powolutku powinnam się już rozglądać za nowym.
Dlatego pytam. Pozdrawiam serdecznie. M S-P
Aparat to canon eos 30d
UsuńPiękna ta zima w Twoim obiektywie.
OdpowiedzUsuńDzięki 🤗
UsuńTo prawda, że zachwycają nas pozostałe trzy pory roku. Zima jest trudniejszym wyzwaniem. Dnie krótkie, słońca niewiele, aparaty też marzną. Uchwyciłaś piękno zimowej przyrody, wprost cudownie!
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, ale dla mnie najtrudniejszym okresem w roku jest przełom jesieni i zimy. To niezdecydowanie i szaruga są najgorsze. Do tego wtedy dni jeszcze ciągle się "skracają". Teraz to już z górki - byle do lata 😉
UsuńMadziu ale cudowna zima u Ciebie na zdjęciach, i jakie cudne hafty z poprzedniego posta.
OdpowiedzUsuńSerdeczne dzięki. Takie słowa są bardzo budujące 🤗
UsuńAle super:) wybrał sobie Wasz dom, to tu nie ma co tłumaczyć i tak zrobi co chce;) piękny jest:)
OdpowiedzUsuńAle super:) wybrał sobie Wasz dom, to tu nie ma co tłumaczyć i tak zrobi co chce;) piękny jest:)
OdpowiedzUsuńJest dokładnie tak jak napisałaś. On zdecydował, że u nas zostaje, a nam pozostało to zaakceptować. Najtrudniej znosi to pies, bo kot się chce z nią bawić, a ona się go boi 🙄
UsuńMróz - czarodziej. Ogród - tajemniczy. A kot - ogrodnik?
OdpowiedzUsuń:-))
Pozdrawiam cieplutko na przedwiośniu, Magdo.
Cóż ja mogę o kocie napisać? To jest tak ciekawska dusza, że można mu nawet przypisać funkcję ogrodnika :D W okolicy został przezwany piesokotem :)
Usuń