8/31/2016

Potworny alfabet - Durene Jones

Witam!
   U nas w domu przygotowania do rozpoczęcia roku szkolnego są już na ostatniej prostej. Dosłownie tzw. rzutem na taśmę wykończyłam wykańczający mnie worek na kapcie.
   Zamówienie na taki szkolny gadżet Syn złożył przed rozpoczęciem II klasy. Realizacja (po moich przemyślanych ułatwieniach) trwała rok!!! Uproszczenia, jak to chyba zazwyczaj bywa, wykończyły mój zapał do tego projektu. Wybrałam bowiem wariant polegający na kupnie gotowego worka (oczywiście ze sztywnej, koszmarnie twardej tkaniny) i zdecydowałam się na eksperyment z rozpuszczalną kanwą.
   Wyszywanie na zszytym i wręcz kamiennym ruloniku było potworne! Czyli dokładnie takie jak wzorek, który powstawał. Krzyżyki wyszły w cały świat, ręka mi odpadała od zaciskania tego wszystkiego, żeby sfastrygowana kanwa i tak się jeszcze nie przesuwała.
   Ale! Szczęśliwie ominęło mnie zszywanie worka, co było moim głównym, pierwotnym celem. Patrząc na te początkowe założenia trzeba uznać eksperyment za udany ;) A dziecko jakie szczęśliwe. Już nie może się doczekać kiedy pokaże ten koszmarek kolegom :)
   Kto chciałby przypomnieć sobie moje poprzednie zmagania ze szkolnym tematem niech kliknie tutaj, tutaj, tutaj i może jeszcze tutaj.
Dane techniczne:
* haft ukończony 20.08.2016 r.
* wzór z gazetki The world of cross stitching nr 189 "Monster ABC" autorka: Durene Jones
* tkanina strasznie sztywny, gotowy worek i rozpuszczalna kanwa Permin of Copenhagen 16ct
* mulina DMC, 18 kolorów
   Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia niedługo!
Magda

38 komentarzy:

  1. Efekt końcowy jest świetny!
    Ale wierzę, że nie było łatwo, bo trochę tych krzyżyków postawiłaś...
    Jednak radość Syna - bezcenna :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorzej było przy skrajnych literkach, bo było mało miejsca na manewry igłą, ale radość dziecka wszystko wynagrodziła :)

      Usuń
  2. świetny woreczek! Literki są świetnie, bardzo dobrze wyglądają na ciemnym materiale. Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Choć dzisiaj wolałabym uszyć taki worek sama i nie gimnastykować się tak :)

      Usuń
  3. Podziwiam! Myślę , że radość Syna wynagrodziła Twoje zmęczenie literkami. Na pewno będzie to worek wyjątkowy. A co jeśli Koledzy Syna też będą chcieli mieć "potworne" worki ?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. Dla dziecka to chyba wszystko jest się w stanie znieść :)
      Nie brałam pod uwagę klonowania i choć jest masa wzorków, które wyszyłabym ponownie to ten już do takich nie należy :P

      Usuń
  4. Fajny wzorek a sam woreczek będzie wspaniałym uzupełnieniem szkolnych gadżetów :) Potwierdzam, że te gotowe worki są beznadziejnym materiałem do wyszywania, ale ja poszłam na łatwiznę i haft na aidzie przyszyłam do worka :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też to rozważałam, ale uznałam, że przyszywanie kanwy do worka też może mnie spowolnić o jakieś 1,5 roku ;)

      Usuń
  5. Madziu i nie taki diabeł straszny, tylko strach się bać literek z worka.
    Hi hi
    wyszło genialnie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najważniejsze jest zadowolenie "klienta". A wszystko co po drodze, wyrzucam z pamięci :)

      Usuń
  6. Super, ale widac, ze pracochlonne:) No i najwazniejsze, ze syn zadowolony, zycze samych sukcesow w nowym roku szkolnym:) Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie wyszły równiejsze te krzyżyki, ale masz rację syn zadowolony a to najważniejsze :)

      Usuń
  7. Madziu, tylko matki są zdolne do takich poświęceń! Ale dla zachwytu Pawła było warto :) Woreczek okrutnie świetny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Wiem, że mogło być technicznie lepiej, ale liczą się też intencje ;)

      Usuń
  8. super! wierze że nie było łatwo... ale cóż woreczek ważna rzecz ;) sama z sentymentem wspominam mój przedszkolny, choć przyznam że nie był tak piękny jak Twój. Paweł na pewno zachwycony :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo zachwycony. Nawet nie miałam świadomości podczas realizacji, że on tak na to czeka :)

      Usuń
  9. Oh ile tu pracy włożyłaś! Najważniejsza duma Syna! Brawo Ty! A worek z czasem sama z pewnością dasz radę uszyć. Wystarczy maszynai dobre nastawienie :) U mnie tutek na najprostszy worek nawet znajdziesz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem wiem. Ale u mnie właśnie z tym nastawieniem najgorzej. Ciągle coś mi nie idzie z maszyną do szycia. Jakoś nie możemy się zaprzyjaźnić.

      Usuń
  10. No teraz rozumiem :) Wzór i wykonanie super no i podziw nad cierpliwością - haftowania na "gotowcu" nie zazdroszczę - choć trzeba przyznać że wygląda jak markowy :)
    Pozdrawiam
    A.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trochę te pochwały na wyrost, ale i tak dziękuję za ciepłe słowa :)

      Usuń
  11. Piękny haft i piekna jesień! :) Uściski! Kasia

    OdpowiedzUsuń
  12. Chylę czoła! Tak ozdobiony woreczek to cudo :)
    Pozdrawiam, Marta.

    OdpowiedzUsuń
  13. Świetny worek, efekt wart zachodu! pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Fantastyczny ten alfabet! No i oczywiście pięknie wyhaftowany :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj z tym haftowaniem to jednak nie najlepiej, ale fajnie, że udało się sprawić radość :)

      Usuń
  15. Myśle, że zmagania warte były zachodu, przeważnie, że synek zadowolony, to najwazniejsze 😉 . Osobiście bardzo uwielbiam torby, woreczki, fartuchy z haftami ☺

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też! Lubię jak coś ma zastosowanie. Zaplanowałam już chyba 1000000 poduszek, bieżników, toreb na zakupy itp :)

      Usuń
  16. Świetny ten worek Ci wyszedł, ciężko było ale jak widać efekt warty zachodu. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Worek wyszedł świetnie i ten potworny alfabet do tego tworzą piękny efekt razem :)

    OdpowiedzUsuń

Największą motywacją do pisania bloga są komentarze. Serdecznie za nie dziękuję.