Bardzo długo dziergam wzorek, który miał być w założeniu takim prościutkim.
Opublikuję go, bo może to pomoże mi go dokończyć.
Chciałam go oprawić w taką bogato zdobioną ramę i powiesić w sypialni przełamując zasadę "less is more", która obowiązuje we wnętrzu mojego domu. Ale póki co do ramki jeszcze daleko :)
p.s. ten dolny z szarościami jakoś bardziej mi się podoba choć to tylko efekt graficzny :)
Ale trzeba w to cudo pracy włozyć - chylę czoła:)
OdpowiedzUsuńmam nadzieję, że niedługo będzie więcej :)
UsuńJa też podziwiam za wytrwałość!
OdpowiedzUsuńdzięki :)
UsuńWzór tego rubensowskiego aniołka jest śliczny. Mam do nich niebywałą słobość:)
OdpowiedzUsuńŻyczę udanego weekendu:)
Też mi się bardzo podoba i koniecznie muszę się do niego przyłożyć, żeby już był cały :)
UsuńYyyyyy.... znów się zapowietrzyłam! Ile to pracy! A te kwadraciki Ci się w oczach nie mieszają jak haftujesz??? :))))
OdpowiedzUsuńJuż to widzę, będzie pięknie!!!
Wróciłam do tego obrazka i stwierdzam, że bardzo łatwo się go haftuje, nic się nie myli :) Ale gdzie mnie się ma mieszać, w porównaniu z Twoimi pracami to jest jak pikuś :P
Usuń