Cześć!
Tuż po zakończeniu barana w sweterku rozpoczęłam prace nad kolejnym zwierzakiem z tej serii. Szybko jednak okazało się, że zimowy haft nie pasuje mi, gdy wiosna za oknem, więc temat zarzuciłam.
Zeszłej zimy, w ramach mobilizacji, zrobiłam szopowi zdjęcia w takim stanie, w jakim go porzuciłam, ale sprawa znów nie znalazła finału. Uznałam, że szop nie wygląda bez konturów tak uroczo, jak powinien, więc nic nie opublikowałam i nie zrobiłam żadnych postępów.
W tym roku postanowiłam, że trzeba to zmienić. Obiecałam sobie, że postawię kontury na mordce i pokażę tu na blogu. Gdy jednak chwyciłam za ten wzór po tak długiej przerwie nie mogłam się oderwać. Dobrnęłam do końca tego haftu i teraz już nie pokażę szopa w niepełnej wersji ;P.






Aby ułatwić oglądanie sweterkowych zwierząt, stworzyłam etykietę "Animals in sweaters", którą oznaczyłam wszystkie dotąd powstałe posty z tej serii. Może się przyda ;)
Dane techniczne:
* tkanina bawełna LINDA 27ct, kolor: 786 perłowoszary
Magda
Wspaniały ten szop w zimowym sweterku ... ale wiesz Madziu co przekuło moją uwagę w tym hafciku ??? Cudowna minka... taka ciepła, radosna mordka, pełna wdzięczności i błogiego zadowolenia ...
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko. Bernadka
Zgadzam się z Tobą w 100%. Właśnie zdjęcia, które nie miały konturów nie pokazywały, jak uroczy to jest zwierzak i dlatego nie doczekały się publikacji.
UsuńDzięki za ciepłe słowa
WOW! Great artwork!Congratulations!
OdpowiedzUsuńthank you
UsuńCudna seria, rakuniasty - słodycz sama! :)
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że faktycznie pomysł zwierzaków w swetrach to był genialny pomysł. Większość chwyta za serce.
UsuńCudowny haft! Magiczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję. Cieszę się, że zdjęcia się spodobały :D
UsuńPiękny obrazek powstał. Pozdrawiam tą precyzję wykonania. Każdy szczegół mnie zachwyca. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńPodziwiam tą precyzją... :-).
UsuńDzięki :D Z precyzją to bym nie przesadzała, jeszcze wielu rzeczy się uczę i to widać, ale myślę, że tak wdzięczny wzór pozwala przymknąć oko na niektóre niedoskonałości.
UsuńŚwietny haft !
OdpowiedzUsuńDziękuję :D
UsuńNádherný mýval, milujem zvieretká vo svetroch :-)))
OdpowiedzUsuńKrásna práca!
A.
dziękuję, ja też uwielbiam zwierzaki w sweterkach
UsuńRewelacyjny haft i cudna sesja :-)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam :-)
Dzięki. To takie miłe uczucia, kiedy czytam, że zdjęcia się spodobały :D
UsuńUroczy :)
OdpowiedzUsuńZgadza się ;)
UsuńPodobają mi się bardzo te zwierzaki w sweterkach. Sama zaczęłam wiewiórkę jakiś czas temu, ale gdzieś zapodziałam schemat i moja wiewiórka leży sobie nieskończona w pudełku.
OdpowiedzUsuńA Twój szop jest piękny.
Pozdrawiam
Czyli nie tylko mnie zdarzają się takie historie, że wzór pasuje, ale nie powstaje :D Mam nadzieje, że jednak uda Ci się odnaleźć schemat do wiewiórki (jest urocza i szkoda by było, żeby nie powstała).
UsuńNo chyba jednak nie, bo przeszukałam już wszystko i nie znalazłam. Nie wiem czy czasami nie został wyrzucony przypadkowo z innymi rzeczami. I wiewiórka nieskończona od wielu miesięcy leży sobie.
UsuńTo kolejny zwierzak w sweterku, w którym się zakochałam... A pokazałaś go w scenerii i z szalikiem, jakie tylko można sobie wymarzyć :-)
OdpowiedzUsuńBardzo marzy mi się łasiczka... A to ze względu na postać z "Colas'a Breugnon'a" Może kiedyś powstanie... może się ziści...? Choć nie wiem, czy zilustrowana została...
Pozdrowienia serdeczne, Madziu :-)
Zdaje mi się, że łasiczki jeszcze nie ma, ale ta seria jest tak popularna, że być może kolejne lata przyniosą nowe zwierzęta.
UsuńJak kiedyś zastanawiałam się nad zdjęciami szopa, to wymyśliłam, że powinnam na drutach wydziergać kawałek szalika w kolorach czerwieni i niebieskich. Ta myśl okazała się jednak zbyt zuchwała i do sesji trafił szalik syna :D
Świetna jest ta seria, szczerze powiedziawszy barana nie widziałam❤ jest fantastyczny. Żeby szopowi nie było przykro to też mu powiem, że niezły z niego przystojniak😉
OdpowiedzUsuńCzyli jednak jest sens wstawiać linki do starszych postów :D Czasem się przydają. Cieszę się, że obydwa sweterkowce spodobały Ci się.
UsuńPiękne są te wszystkie zwierzaki, kusi mnie, by wyszyć choć jednego, ale co potem?;) Przepiękną kolekcję stworzyłaś. I jak zwykle prześliczne zdjęcia.:)
OdpowiedzUsuńJa planuję kiedyś wykorzystać zwierzątka w sweterkach na poszewki na poduszki, jeśli zastanawiasz się co potem zrobić z tymi haftami. Ale jeśli boisz się, że skończysz choć jednego zwierzaka to napiszę, ze wzorów jest 20, więc możesz potem zacząć następnego ;)
UsuńCzaderski szop :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńMadziu zachwycający haft i jak zawsze rewelacyjna sesja, te wzorki są mega. Pozdrowionka
OdpowiedzUsuńPowinno być na nich ostrzeżenie, że są uzależniające ;)
UsuńPrzepiękny! Ta zimowa sceneria dodatkowo doaje uroku. Wszystko wygląda zachwycająco. Pozdrawiam SylwiaB
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, również Cię poznać :D
UsuńCudny jest! Pięknie go wyszylas, podoba mi się ta seria wzorów, ale chyba zacznę od kota :)
OdpowiedzUsuńJuż myślę, które zwierzątko powinnam wyszyć jako następne, ale chyba poczekam do jesieni z tymi planami. Teraz już wiosna niedługo, może czas skończyć z zimowymi haftami?
Usuńzachwycający haft i uroczy obrazek! zdjęcia rewelacyjne:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję.
UsuńVery good post i learned many thing about this topic !
OdpowiedzUsuńloi pinel
Moim zdaniem szop jest świetny i pięknie obfotografowany!
OdpowiedzUsuńDzięki. Syn zachwyca się, że jego szalik był taki pomocny ;)
UsuńWszystkie Twoje hafty z tej serii są śliczne więc i Szop robi niesamowite wrażenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
To bardzo miłe. Ja za każdym razem zachwycam się zwierzakiem, którego akurat jeszcze nie wyszyłam ;)
UsuńCudny jest! Świetna kolorystyka (no i bajkowe zdjęcia) Kuszą mnie te zwierzaki jeszcze. Oprócz łosia mam jeszcze kilka kupionych wzorów, ale zostawiam "na później" :)
OdpowiedzUsuńRozumiem dokładnie o czym piszesz, ale akurat szop powstał (rozpoczął się) pod wpływem chwili i dzięki temu jest. Teraz nie planuję kolejnego zwierzaka, ale mam już 2 czy 3 typy który będzie następny 😉
Usuń