Mam ostatnio dużo zapału. To fajne uczucie mieć siłę na realizację swoich planów i pomysłów. Wyszywanie pochłonęło mnie bez reszty, ale znalazłam też czas na skończenie projektu, o którym już dawno chciałabym zapomnieć. Zawsze jest jednak jakieś "ALE". Aparat postanowił się wybrać do spa, a w związku z tym nie można nim robić żadnych zbliżeń. A szkoda, bo zdjęcia w stylu makro to coś co lubię najbardziej :) Ale przecież się nie poddam :)





Fajne ujęcia :) Super, że masz zapał do haftowania!
OdpowiedzUsuńTeż się cieszę. Od razu lepiej się żyje :)
UsuńNooo.....rewelacyjna scenografia naprawdę! Zazdroszczę! :) Bo marzę o takiej scenerii dla mojego nabzdyczonego ptaszorka :)
OdpowiedzUsuńBrzoskwinka wspaniale wygląda w tym cieniowaniu kolorów :)
O1 Do złośnika faktycznie pasowałoby tu zrobić zdjęcia. Zapraszam więc na sesję i na ciepłą herbatkę :)
UsuńOj jakbym z miłą chęcią przybiegła :)
UsuńCudne zdjecia. Korzystaj z zapalu ile mozna ;)
OdpowiedzUsuńTak, tak, zapał jest bardzo kapryśny, więc korzystam z tym większą radością :)
Usuńhehe ... wnioskuję, że Twój "statyw" udał się do pracy ;))
OdpowiedzUsuńDobrze, dobrze niech pracuje... i ta wersja sesji bardzo urokliwa :))
Brzoskwinka robi się coraz zaawansowana :), cóż się dziwić skoro tyle zapału w Tobie drzemie :))
Trzymamy kciuki za zapał !!!
A.
Widać pomocników na przedostatnim zdjęciu. Nie mogli wytrzymać i poszli się poślizgać :)
UsuńFajny pomysł na zdjęcia robótki w plenerze :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie, Marta
Bardzo dziękuję :)
UsuńMiło słyszeć i miło widzieć kolejny krok do przodu! Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że utrzyma się to przez pewien czas :)
Usuńpięknie zaczęty hafcik i fajne zdjecia
OdpowiedzUsuńserdecznie dziękuję :)
UsuńŚwietny pomysł na sesje zdjęciową ;)
OdpowiedzUsuńSesja to tylko efekt uboczny rodzinnych wypraw na ślizgawkę :)
UsuńFajne zdjęcie, jak i cały blog. Będę zaglądać tutaj częściej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko http://hafciarkablog.blogspot.com/.
Bardzo mi miło i cieszę się niezmiernie :)
UsuńBrzoskwinka rośnie pięknie! Sesja zdjęciowa w plenerze? Nigdy na to przy haftach nie wpadłam ;)
OdpowiedzUsuńBywa kapryśnie, czasem wiatr chce porwać pracę i leżenie plackiem na lodzie też nie należy do najprzyjemniejszych, ale więcej światła jest i tło różnorodne :)
UsuńWidzę, że nie tylko mi spodobał się plener. Piękne zdjęcia. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzasem łatwiej sfotografować coś na zewnątrz, gdy w domu tak ciemno :)
UsuńPiekna sesja zdjeciowa, a haft zapowiada sie przepieknie, bardzo lubie wzory z tej serii. Milo u Ciebie, rozgoszczam sie na dobre:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło, że zostajesz, i że sesja się podoba też :)
Usuńpozdrawiam!
Piękny haft, fajne zdjęcia:) pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :)
Usuń