Cześć!
Dziś święto, które budzi w Polsce spore kontrowersje. Dla mnie to po prostu kolejna importowana uroczystość, taka jak np. walentynki. Tak naprawdę nie mam nic przeciwko, aby bawić się w ten dzień, albo w ogóle go nie obchodzić, jeśli ktoś nie ma ochoty i uważam, że nie ma co z tym walczyć.
Z tej okazji przedstawię Wam dzisiaj dwa halloween'owe mopsy, które powiększyły rozpoczętą w 2019 r. serię od Kateriny Besperstovej. Dzisiaj Panowie Dracula. Jeden śpioch, a drugi to chyba taki prosto na imprezę ;)
Wzorki, choć małe, wymagają poświęcenia im trochę czasu. Feeria barw zobowiązuje bowiem do użycia wielu nitek i częstych ich zmian. Złapałam się tu znów na stary hafciarski błąd, sądząc, że uda mi się wykonać mopsa w kilka godzin. Niestety zajęło mi to trochę więcej czasu, ale najważniejsze, że kolejne dwa mopsy się pojawiły, a co ukończenia serii pozostały też tylko dwa.
Jeśli ktoś nie widział Wilkołaka i Zombie, albo chciałby zobaczyć ich znowu, to zapraszam do poprzedniego postu >>tutaj<<
Dane techniczne:
* daty ukończenia haftów i ilość kolorów:
Mops straszny Dracula 15.07.2021 r., 35 kolorów
Mops straszny Dracula 15.07.2021 r., 35 kolorów
Mops śpiący Dracula 28.10.2021 r., 22 kolory
* wzór z serii "Pug Halloween" Katerina Besperstova
* wzór z serii "Pug Halloween" Katerina Besperstova
* tkanina bawełna + wiskoza MURANO 32ct, kolor: 9033 ciemnoliliowy
* mulina DMC
Pozdrawiam i do następnego razu
Magda
Magda
Jak zawsze przepiękne wykonanie,przepiękna sesja, cudo...
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :D
UsuńPrzezabawne! Zgadzam się z każdym słowem mojej przedmówczyni i "zazdraszczam" umiejętności robienia profesjonalnych sesji fotograficznych.:)
OdpowiedzUsuńSerdecznie dziękuję :D Tym bardziej, że zdjęcia powstały dość pospiesznie, a sam hafcik tworzył się do ostatniej chwili. Nie miałam za dużo czasu na znalezienie odpowiednich dekoracji, bo słońce zamierzało się niebawem schować za horyzont :D
UsuńDoskonały wybór koloru tkaniny do tych wzorków! No i sesja, jakiej zazdroszczę :-))
OdpowiedzUsuńSerdeczności, Magio :-)
Ostatnio mam odwagę wybierać pod hafty kolory tkanin inne niż kość słoniowa lub naturalny :D. Czasem jestem zadowolona z tych wyborów, a czasem mam wątpliwości do samego końca. Niestety widzę też, że moje oczy coraz słabiej radzą sobie z takimi ciemniejszymi kolorami - najczęściej haftuję wieczorem i zaczęłam używać lupy. Zobaczymy jak długo uda mi się jeszcze eksperymentować. Za miłe słowa bardzo dziękuję i pozdrawiam
UsuńWciąż przede mną takie eksperymenty, Magdo, bo na razie odwagi mi brak...
UsuńNapisz, proszę, jak Ty osiągasz taką głębię ostrości i jakim sprzętem pracujesz, bo mnie moim starym gratem nijak to nie wychodzi. No i światła zawsze niedostatek dla mojego aparatu :-(
A co do lupy, pracuję z lupą od lat.
Uściski :-)
Aparat to Canon EOS 30D, a obiektyw dokupiłam specjalnie do zdjęć haftów. Doradzał mi sprzedawca i to jest Sigma 105mm 1:2.8 DG Macro HSM. Technicznie nie znam się na fotografii i polegam na zdaniu specjalistów :D
UsuńZe światłem też mam często problemy, ale to dlatego, że w szale robienia zdjęć nie zawsze zwracam uwagę na ustawienia aparatu, a to jednak bardzo pomaga
Dziękuję Ci za tak wyczerpujące informacje. Przymierzam się pomalutku do zakupu sprzętu, bo mam dość stresów związanych z komunikatem: błąd obiektywu :D itp. Pozdrawiam najserdeczniej i życzę radości z zabawy przy każdej sesji fotograficznej :-))
UsuńPatrzę na zdjęcia robione niektórymi telefonami i zastanawiam się, czy nie są lepsze od tych robionych aparatem. Takie teraz cuda zminiaturyzowane robią, zdjęcia jasne, doświetlone i łatwiejszy dostęp - aparat z obiektywem sporo ważą. Ciężko nadążyć za technologią :D
UsuńHafty cudowności, są piękne i zabawne. A zdjęcia jak zawsze podziwiam z odrobinką zazdrości - pełen profesjonalizm.
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło. A co do zdjęć to ze swojej strony polecam robić ich jak najwięcej (czasem zmiana pozycji nadgarstka potrafi zdziałać cuda, a czasem zdjęcie byłoby fajne gdyby nie mucha która wkradła się w kadr ;D), eksperymentować ze światłem (staram się unikać zdjęć w pełnym słońcu i przy sztucznym oświetleniu). Więcej wskazówek dała Agnieszka w serii postów "jak fotografować hafty" na blogu http://jarzebinowehafty.blogspot.com/. Moim zdaniem ćwiczenie czyni mistrza. Pozdrawiam
UsuńAleż urocze słodziaki są z tych mopsów! Ja to w ogóle jestem pod ogromnym wrażeniem tego ile wzorów autorka z mopsami już zaprojektowała. Każdy znajdzie dla siebie idealny wzór :)
OdpowiedzUsuńZgadza się. Ja mam już kilka wzorów mopsów bożonarodzeniowych, ale ciągle brakuje mi czasu na ich realizację :D
UsuńMasz ogromny dar w dłoniach i w "oku" :)
OdpowiedzUsuńZawsze zachwycają mnie Twoje prace, ich wykończenie i to jak pięknie
potrafisz je zaprezentować na fotografiach.
To niezwykły dar...
Zasyłam uściski.
K.
Trudno mi w to uwierzyć, zawsze bardzo krytycznie podchodzę do swojej pracy :D Niemniej bardzo dziękuję za tak miłe słowa. Ściskam!
UsuńTrès joli sur cette toile mauve, bravo , belle journée !
OdpowiedzUsuńLa couleur de la toile était une expérience, mais probablement réussie :D
UsuńPo pierwsze: to na bank jest haft maszynowy - żaden człowiek nie jest w stanie robić takich perfekcyjnych krzyżyków;) A może może?.....
OdpowiedzUsuńPo drugie: mopsy są fantastyczne i cudnie się prezentują w tym fiolecie;)
Po trzecie i najważniejsze: Robisz kursy z fotografii online? Bo jak by coś to ja jestem chętna;)
Kapitalnie Ci to wyszło, z resztą jak wszystko spod Twojej igły;) pozdrawiam i już się nie mogę doczekać co pokarzesz następnym razem. SylwiaB
Sylwia! Bardzo dziękuję!
UsuńKrzyżyki powstały z użyciem lupki powiększającej, bo wzrok już mnie powoli zawodzi, a tkanina dość ciemna i trudno wieczorami na niej pracować. Może to się przyczyniło do poprawy jakości krzyżyków ;D
Z kolorami płótna zaczęłam eksperymentować i tak jak już napisałam Chrannie czasem jestem z tego zadowolona, a czasem nie bardzo.
Co do kursów to online zalecam robić jak najwięcej zdjęć :D Tak jak odpowiedziałam wyżej Eli. Polecam serię postów Agnieszki z haftów jarzębinowych.
Zastanawiam się też czy nie zrobić kiedyś takiego postu "zza kulis", czyli tego jak pakuję się w teren, żeby zrobić zdjęcia w plenerze i jak to wszystko wygląda w szerszym ujęciu. Myślisz, że to byłoby w jakiś sposób interesujące?
Pozdrawiam!
Świetne są, pieknie równo wyhaftowane i do tego wspaniałe zdjęcia, czego chcieć więcej? :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :D
UsuńChciałabym zawsze się tak bać, jak przy oglądaniu mopsów.
OdpowiedzUsuńNiepospolity u hafciarek kolor tła, podkreśla urodę wzoru i precyzję wykonania.
Ja już od dawna haftuję z lupą. Spokojnie można zrobić ćwierć krzyżyki.
Zobaczymy tę serię w Łodzi na wystawie?
Ja jeszcze do lupy nie przywykłam. Ciągle szukam najlepszego ustawienia i kombinuję kiedy najlepiej widać ;)
UsuńNa wystawę się wybieram, ale jako stęskniony widz. Nie sądzę, żeby tak małe hafty były warte uwagi zwiedzających :D
Hafciki bardzo urocze 🙂 kolor tkaniny jak ulał pasuje !! Bardzo udany.
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie w jaki sposób wykorzystasz miniaturki?
Pozdrawiam cieplutko
Myślę, że oprawa w ramko tamborki będzie już docelowa. Trzeba tylko wszystko lepiej dopasować, zrobić plecki i tyle.
UsuńI really appreciate your professional approach.These are pieces of very useful information that will be of great use for me in future.
OdpowiedzUsuńCasino Online in Cambodia