5/26/2020

The shirley poppy fairy - Cicley Mary Barker, DMC #2

Cześć!
   Pomalutku powstaje moja makowa wróżka. Po zeszłorocznej prezentacji na blogu (klik) leżała sobie w kąciku, czekając na kolejną wiosnę.
   Nie udało mi się jej jeszcze skończyć, ale powstała cała prawa strona haftu. Na chwilę obecną więcej nie przybędzie, bo muszę trochę za tą wróżką zatęsknić ;)

   Bardzo podoba mi się takie "leniwe" wyszywanie, kiedy biorę do ręki haft, na który mam aktualnie ochotę i nie mam ciśnienia, że muszę go skończyć, żeby rozpocząć coś nowego. Wcześniej zdarzało mi się, że walczyłam ze sobą o każdy krzyżyk, bo w planach miałam już kolejny haft, a ten kończony nie był już atrakcją.

    Wracając do The shirley poppy fairy - długo zastanawiałam się, czy w ogóle podejmować się wykonania tła występującego prawie w całej dolnej części haftu, stworzonego z półkrzyżyków. Wydawało mi się to zbyteczne, ale po wyszyciu makowych listków na samym dole wzoru uznałam, że efekt który widzę wymaga zamaskowania. Zupełnie nie podobały mi się te plamki z krzyżyków, które miały przypominać listki. Wyszyłam więc tło, które okazało się nie być aż takie złe. Teraz ten fragment nie rzuca się tak w oczy. Zresztą oceńcie sami.
Pozdrawiam
Magda

41 komentarzy:

  1. Pomalutku ale ważne że powstaje bo będzie to piękny obrazek.Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  2. Też ostatnio sobie skaczę po haftach, bo jakoś tak przyjemniej ;) Makowa wróżka prześlicznie już wygląda :) Myślę, że tło z półkrzyżyków przy listkach dobrze wygląda i obrazek nie traci na wyglądzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety same listki bez tła nie przypominały listków 😁

      Usuń
  3. Wróciłam właśnie dziś do mojej panienki. Ale ja haftuję okrojoną jej wersję. Myślę, że też postawię te półkrzyżyki... Magdo, ślicznie haftowi w tych wiosennych listeczkach na fotografiach :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że sobie tak wspólnie wyszywamy. To bardzo motywuje

      Usuń
  4. Niezwykła sesja zdjęciowa. Jak w bajce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale skojarzenia 😍
      Ja nie byłam za bardzo zadowolona z tych ujęć, bo za mało lasu uchwyciłam 🙃

      Usuń
  5. Podziwialam wcześniej Twój obrazek a teraz jest doskonały, bardzo mi sie podoba i te zdjęcia za zasłoną drzew...cudnie to zrobiłaś.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tamte poprzednie ujęcia bardziej pasowały do makowej wróżki, bo w zbożu maki mają się najlepiej, ale nie mogłam czekać jeszcze miesiąc, żeby zrobić zdjęcia 😀

      Usuń
    2. Ja też czasem czekam na odpowiednie ujęcie by pasowało do treści obrazka, ale nie zawsze sie da bo np leje :)

      Usuń
  6. Wygląda prześlicznie :) No i nie ważne jakim tempem byle do przodu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Zachwyt, zachwyt, zachwyt! Osobiście nie lubię mieć niedokończonych haftów, dlatego raczej wyszywam ten zaczęty do końca :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś też tak robiłam i było mi z tym dobrze. Coś mi się jednak teraz odmieniło, bo za wolno wyszywam, a lista wzorów do wyszycia nie zmniejsza się wcale 😉

      Usuń
  8. Subtelnie, delikatnie. W takim otoczeniu mam wrażenie, że po zerwaniu tej makówki zaraz ucieknie.
    Podoba mi się takie podejście, wyszywam co chcę i kiedy chcę.Wtedy to jest prawdziwa przyjemność

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie taką "filozofią" się teraz kieruję. Zobaczymy czy uda mi się cokolwiek skończyć 😀

      Usuń
  9. To co już zrobiłaś przepięknie się prezentuje :D
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ ona jest śliczna! Musze wreszcie się zabrać za moją (ale tulipanową).:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeszcze skończonej tulipanowej wróżki nie widziałam, to trzymam kciuki za Ciebie ❤️

      Usuń
  11. Tworzy Pani wzór samodzielnie na podstawie zdjęcia, czy może jest gdzieś do kupienia?
    Zakochałam się w tych wróżkach.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest zestaw firmy DMC. Obecnie powstają również opracowania tych wróżek przez projektantki z Rosji.

      Usuń
  12. Ciekawa jestem efektu końcowego, piękna ta wiosenna sesja.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie ja też jestem ciekawa, jak będzie wyglądał efekt końcowy. Szukałam w internecie i nie znalazłam skończonej pracy.

      Usuń
  13. Bajeczny hafcik! Już zachwyca a co to będzie jak skończysz...
    Pozdrawiam cieplutko:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. UWielbiam te wróżki od Cicerly. Sa tak subtelne i delikatne. MOja jarzębinowa dumnie zdobi ścianęw domu i kusi mnie jeszcze jakaś :) Nie wiem z któego opracowania wzoru korzystasz.Ja haftrowałam wg starego sprzed kilku lat wzoru DMC i uważam, ze własnie te opracowania, z tymi tłami wkurzającymi są najpiękniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. korzystam ze starszego opracowania.
      Teraz, gdy minęło już trochę czasu, już tęsknię za tym haftem, więc chyba nie takie straszne to tło, jak mi się wydawało :)

      Usuń

Największą motywacją do pisania bloga są komentarze. Serdecznie za nie dziękuję.