Wspaniałe, aromatyczne rogaliki, które robi się w ciekawy sposób - ciasto drożdżowe wyrabia się, a potem topi w zimnej wodzie. Bardzo fajnie wygląda już wyrośnięte, pływające nad powierzchnią wody zawiniątko z ciastem :)
Składniki na 32 rogaliki:
·
2,5 szklanki mąki pszennej
·
2 jajka
·
1/3 szklanki mleka
·
2 łyżki kwaśnej śmietany
·
120 g masła, roztopionego
·
1/4 szklanki cukru
·
1 opakowanie cukru wanilinowego
· 10 g drożdży suchych
Ponadto:
·
konfitura do nadziewania
·
jajko roztrzepane z łyżką mleka do posmarowania
·
cukier puder do oprószenia
Gdy ciasto
wypłynie, wyrabiamy je ponownie, wyjmujemy na posypaną
mąką stolnicę. Ciasto dzielimy na 4 części. Pierwszą część wałkujemy na koło o średnicy około 28 cm, a potem dzielimy jak pizzę na 8 trójkątów. U podstawy trójkąta kładziemy trochę nadzienia
i zwijamy od podstawy formując
rogaliki. Czynność powtarzamy przy pozostałych trzech częściach ciasta.
Rogaliki układamy na dwóch blaszkach wyścielonych papierem do pieczenia, pozostawiając odstępy na wyrośnięcie. Czekamy aż wyrosną około 20 - 30 minut. Przed samym pieczeniem smarujemy roztrzepanym
jajkiem.
Pieczemy w
temperaturze 180ºC przez około 15 minut, lub do zezłocenia. Po upieczeniu prószymy cukrem pudrem.
Wyglądają pięknie, ale narobiłaś mi ochoty na coś słodkiego:))
OdpowiedzUsuńRobić, nie zrobię, ale zjeść ...oj bym zjadła!!! :)
OdpowiedzUsuń:) bardzo ciekawe musi wyglądać to pływające ciasto:)) pierwszy raz spotkałam się z takim sposobem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
Wyglądają bardzo smakowicie. Zeżarłabym wszystkie ;-). Buziaki dla Ciebie i dobrego dnia ;-)
OdpowiedzUsuńNo i mnie skusiłaś! Zrobię jak nic...
OdpowiedzUsuńwyglądają przepysznie!!!!
OdpowiedzUsuńszkoda, że nie mam teraz czasu piec, może zamówię u Ciebie i będę czekać na paczuszkę ;))))
ale by było! ;p
buziaki, wszystko wygląda tak apetycznie, że koniecznie teraz muszę iść do kuchni... papa
Robiłam kiedyś z podobnego przepisy były pyszne tylko szybko czerstwiały. A jak z tymi?
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny i miłe słowa!
Żyj Kochaj Twórz
zrobiłam je w popołudniu a następnego dnia rano był tylko jeden - jeszcze miękki, ale lepsze są takie jeszcze ciepłe :)
Usuń