Cześć!
Lato to miał być czas, który poświęcę na nowy haft róży autorstwa Véronique Enginger. Wzór wybrałam już dawno, bo to ostatni haft, który zawiśnie na ścianie z dotychczas wyszytymi przeze mnie zielnikami.
Do tej pory wyszyłam 3 karty z owocami, 3 karty z kwiatami i 2 karty z różami (które też są kwiatami, wiem, ale szczególnymi i mają osobną kategorię :)).
Nie miałam weny do pracy - długo nie mogłam zacząć i myślałam, że w wakacje jakoś mi się uda. Jak już zaczęłam, to postępy pojawiały się jednak bardzo wolno. Być może taki wynik to efekt upałów, które w tym roku dość mocno dały się odczuć, a być może dopada mnie niemoc. Małymi krokami dobrnęłam do etapu prezentowanego na zdjęciach i zdecydowałam, że trochę teraz od niej odpocznę.


Jest taka piękna.
OdpowiedzUsuńSzkoda tylko, że tak wolno jej przybywa.
UsuńPiękne zdjęcia, i zapowiada się piękny haft, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMuszę znaleźć trochę czasu na tę ślicznotkę, może uda się ją ukończyć.
UsuńPiękny jest ten haft. Kolekcja z tymi haftami będzie się wspaniale prezentować. Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńZielniki zawsze wyszywały mi się same. Pewnie z powodu, że to ostatnia karta to teraz mam jakieś trudności, brak motywacji. Mam nadzieję, że szybko miną
UsuńBardzo lubię tą serię. Przepięknie wyszły. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję
UsuńJest urocza i jakby żywcem przeniesiona z mojego ogródka. Mam identyczny kolor róży, jest pachnąca, a niektóre silne pędy osiągają długość ok. 3 m. W dodatku powtarza kwitnienie.
OdpowiedzUsuńTo może powinnam przyjechać z ukończonym haftem do Ciebie na zdjęcia ;) Ja odważyłam się posadzić różę dopiero w zeszłym roku i na początek wybrałam różową, więc mam marne szanse na naturalną scenerię u siebie.
Usuń