8/25/2021

Wieniec z jabłkami - Anna Petunova (@nyuta_petunova) #2

Witam!

   Po dwóch latach od prezentacji na blogu pierwszych krzyżyków w jesiennym wieńcu z jabłkami według schematu Anny Petunovej pora pokazać co też tam przybyło.

   Wieniec nie zniknął w szufladzie, nie utknął, tylko powstaje bardzo wolniutko. Szczerze powiem, że jest to praca, którą zamierzam skończyć, ale nie wyszywam jej z wielką przyjemnością. Idzie mi jak po grudzie. Wydaje mi się, że schemat jest "przegadany". Brak w nim lekkości, niedopowiedzeń. Jest za to kilkanaście zmian kolorów na jednym listku i bardzo drobiazgowe kontury. Co prawda konturów są tylko cztery rodzaje i tylko w dwóch kolorach, ale i tak odnoszę wrażenie, że Anna Petunova miała intencję bardzo wiernego odwzorowania ilustracji.

   To wszystko sprawia, że nie mogę nad haftem zwyczajnie przysiąść i go skończyć. Muszę od niego odpoczywać, zatęsknić i cieszyć się tym, co już udało mi się wydziubać.

   Zdjęcia z pierwszej odsłony haftu możecie zobaczyć klikając >>tutaj<<

   Pozdrawiam Was serdecznie

Magda

18 komentarzy:

  1. Bardzo lubię hafty rosyjskich projektantek i przyznaję Ci rację- niektóre wzory są przefajnowane. Spotkałam się z projektem, gdzie kolor przypisano do jednego krzyżyka. Po co ? Twój haft mnie zachwyca i bardzo chciałabym zobaczyć końcowy efekt :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pewnie na koniec przyjdzie poczekać kolejne 2 lata, ale przecież to nie wyścigi ;) Myślę Alicja, że Ty poradziłabyś sobie znacznie szybciej z tym wzorem.

      Usuń
  2. Najważniejsze, że są postępy. A ja jak zawsze zachwycam się Twoimi zdjęciami :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie wychodzę z tego samego założenia. Choćby małymi kroczkami, ale do przodu. A za komplement o zdjęciach bardzo dziękuję. Ściskam!

      Usuń
  3. Wieniec przepiękny:) Kolejny raz zachwycam się Twoimi zdjęciami;) pozdrawiam SylwiaB

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękny haft powstaje. Jest na czym oko zawiesić ;) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Znam to z autopsji. Zamiast przyjemności, skupianie się na hafciarstwo do granic wytrzymałości.
    Podczas takiej pracy, powtarzam sobie, że już nigdy więcej...
    Cóż, nagrodą będzie przepiękny efekt, niespotykany wzór i aplauz blogowych kibiców.
    Wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za pokrzepienie :D Myślę, że do końca jeszcze trochę czasu upłynie, ale słowa wsparcia umilają cały proces.

      Usuń
  6. Wspaniały już jest ten wieniec. Pięknie go tworzysz. Przy tak precyzyjnej pracy wskazany jest odpoczynek aby jeszcze z większą radością przystąpić do dalszej pracy. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie widać podkówkę, i to jeszcze smutną, w dół. Ale to pewnie nic nie znaczy. Przy takim wsparciu na pewno uda mi się dotrzeć do końca.

      Usuń
  7. Ten obraz jest przepiękny! Ale doskonale rozumiem Twoje zmęczenie i zniechęcenie - miałam te same odczucia haftując obraz dla syna "Pan jest moim pasterzem"... Obraz był taki piękny, ale ilość zmiany kolorów w jednym małym kawałeczku skutecznie mnie zniechęcała do pracy nad nim. Trzymam kciuki, żeby Tobie szybciej poszło wyszywanie, niż mnie (u mnie było to ... 10 lat).
    Pozdrawiam cieplutko,
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda mi się wcześniej niż piszesz skończyć, ale nigdy nic nie wiadomo 😉

      Usuń
  8. Jak zawsze, Magdo, przepiękne miejsce wybrałaś do pokazania postępów w hafcie :-)
    Mimo przekombinowania, jak napisałaś, to, co widzę, zachwyciło mnie.
    Pozdrawiam Cię serdecznie i wytrwałości życzę w haftowaniu jabłuszkowego :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wsparcie. Przy tej pracy jest mi bardzo potrzebne. Małymi krokami do celu ❤️

      Usuń

Największą motywacją do pisania bloga są komentarze. Serdecznie za nie dziękuję.