5/13/2019

Étude à la Tulipe - Véronique Enginger

Cześć!
   Pojawiam się dziś z zapowiedzianym ostatnio wiosennym haftem.
   Szczerze przyznam, że pisząc tamte słowa byłam pewna, że pokażę jakiegoś zajączka czy listki, ale akurat nic takiego nie przemawiało do mnie.
   Wybrałam coś większego, dlatego chwilkę trwało zanim zdołałam pokazać efekty. Cieszę się jednak ogromnie, że teraz mogę zaprezentować Wam nowy haft z zielnikowej serii Véronique Enginger. Tym razem są to tulipany, które dawno mnie oczarowały. Są po prostu piękne, pastelowe, różowo - brzoskwiniowe.
    Podczas pracy wielokrotnie sprawdzałam, czy mnie wzrok nie myli i czy rzeczywiście konturów jest tylko tyle. Zupełnie odzwyczaiłam się od kilku dosłownie kresek wydobywających całe piękno z krzyżyków. Po zwierzątkach w sweterkach to taka odmiana. Nie zrozumcie mnie źle - lubię robić kontury i lubię też, że każdy autor wzorów ma do nich inne podejście.
   Muszę Wam jeszcze napisać, że po raz pierwszy miałam tak, że podczas wyszywania wiedziałam już jakie dokładnie zdjęcia zrobię, aby zaprezentować Wam gotowy haft (czytałam o tym kiedyś u Agi).
   Gdy tylko zdecydowałam się na tulipany od razu wiedziałam, jak chcę je sfotografować. Miał to być haft skąpany wśród kwiatów kwitnącej wiśni; tej która kiedyś (choć wtedy niekwitnąca) brała udział w sesji fotograficznej >>klik<<.
   W wyobraźni widziałam już te fotki, które właściwie same by się robiły.
   Z niecierpliwością podglądałam czy na drzewku pojawiają się pąki kwiatów i twierdziłam, że spokojnie zdążę skończyć haft zanim zakwitnie. Tymczasem trzask prask i na wiśni pojawiło się milion kwiatów, a tulipany jeszcze nie były gotowe...
   Musiałam jakoś się z tym pogodzić. Zdjęcia skończonej pracy robiłam więc wszędzie, przez kilka dni (w przekwitłej wiśni w pochmurny dzień, na tle ściany domu z kwitnącą gałęzią jabłoni, pośród kwitnącego bzu z samym słońcu, w wiśni przekwitłej jeszcze bardziej, ale za to w słoneczne popołudnie). Wszystko to na nic. 200 zdjęć i nawet nie zbliżyłam się do tego, co chciałam uzyskać.
   Zrezygnowana wzięłam psa na spacer i tam spotkałam jedyne kwitnące jeszcze drzewo. Przytaszczyłam ze spaceru kilka gałązek, wyszperałam z garażu sprawdzone już dechy i tak stworzyłam zdjęcia, które odważam się Wam pokazać.
   Nie umywają się one na pewno do tych, które mogły powstać pośród kwitnącej wiśni, no ale teraz musicie mi wierzyć na słowo, że te niepowstałe foty byłby świetne ;)

Dane techniczne:
* haft ukończony 27.04.2019 r.
* wzór z serii zielnikowej autorki Véronique Enginger
* tkanina bawełna LINDA 27ct, kolor: 101 kość słoniowa
* mulina DMC, 18 kolorów

Pozdrawiam
Magda

42 komentarze:

  1. Magdo, Tulipany i zdjęcia są fantastyczne. Nie mam kwitnącej wiśni, nie mam garażu, nie mam sprawdzonych dech... eh... :-(
    :-)))
    Cieszę się Twoimi cudnymi fotkami i już!
    :-))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Własna wiśnia to świetna sprawa, ale co zrobić jak czasem jej brak.
      Dziękuję Aniu za dobre słowa i pozdrawiam serdecznie 😘

      Usuń
  2. Niepowstałe foty na pewno są wspaniałe, ale te powstałe są rewelacyjne!😊
    No i haft jest niezwykłej urody!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Zachwycające są te zdjęcia :-) a najbardziej podobają mi się tulipany :-)
    Przepiękne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ooooo, mi też się podobają tulipany. Pięknie je Pani Enginger zaprojektowała.

      Usuń
  4. Cudowny haft! Zdjęcia, które widzę uważam za piękne i nie będę wyobrażać sobie innych ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żałuję, że mi się nie udało wcelować ze zdjęciami, ale myślę że jeszcze kiedyś wykorzystam ten pomysł - wtedy nie będziesz musiała sobie niczego wyobrażać 😉

      Usuń
  5. zdjęcia cudowne... też zaczęłam robić te tulipanki w zeszłym roku na wakacjach... Niestety weny nie było zbyt wiele i zrobiłam jedynie kawałek jednego kwiatka. W tym roku będę robiła dalej.

    OdpowiedzUsuń
  6. C u d o !!! Uwielbiam hafty Veronique Enginger, a ten jest wyjątkowo subtelny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem nim zachwycona. Kolory są tak cudownie zaprojektowane...
      Dzięki Ala!

      Usuń
  7. Zdjęcia są niesamowite! Ja tak nie umiem... :( Może kiedyś :) A haft oczywiście przepiękny!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślę, że umiesz tylko musisz uwierzyć we własne siły. Potem tylko ćwiczenia, ćwiczenia... 😉
      Pozdrawiam

      Usuń
  8. Myślę, że jakbyś nie napisała o perypetiach związanych z fotografiami, to nikt by się nie zorientował, że coś poszło nie po Twojej myśli :)
    Zdjęcia są przepiękne a haftowane tulipany zachwycające :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że czasem warto pokazać krętą ścieżkę prowadzącą do celu 😉
      Serdecznie dziękuję za miłe słowa

      Usuń
  9. Jak ja bym chciała takie piękne zdjęcia umieć robić, a tulipany prześliczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uwierz mi, że wszystko jest w głowie. Ja wcale nie uważam tych zdjęć za takie udane. Ale widzę też, że odkąd mam bloga ciągle ćwiczę i teraz robię zupełnie inne zdjęcia niż na początku 😄

      Usuń
  10. Przecudnie zaprezentowałaś swoją pracę. Miło się ogląda :) Haft jest przecudny i pięknie wykonany. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Rozumiem Twój niedosyt, ale i tak piękne zdjęcia nam zaprezentowałaś, o hafcie nie wspomnę, bo cudny jest. Oglądam z ogromną przyjemnością i podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz takie oko do zdjęć, że zawsze coś cudnego Ci wyjdzie :) Piękny haft!

    OdpowiedzUsuń
  13. No szkoda, że nie pisałaś wcześniej, mogłabyś z psem przyjść na spacer do mnie, jeszcze by się może czereśnia załapała na piękne zdjęcia;)) a tak serio to czy wiśnia, czy nie wiśnia tulipany i tak królują i przyćmiewają swym urokiem wszystkie inne kwiaty. Podziwiam za determinacje:)) pozdrawiam:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jak pisałam - miałam pomysł który po prostu się pojawił. A potem to już tylko przeszkody 😉

      Usuń
  14. Cudna praca i fantastyczne fotki :)
    Poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
  15. Madziu wyszło pięknie...w przypadku Twoich zdjęć to chyba nie jest możliwe żeby coś nie wyszło😊🌸🌸

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A kusiło mnie żeby pokazać te nieudane próby 😆
      Dzięki Basiu za miłe słowa

      Usuń
  16. Piękny haft i pięknie sfotografowany. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  17. Według mnie jest BOSKO i tak akurat, jak mogło być, lepiej się nie dało. Sesja marzenie, po prostu. Wyszyte tulipany wyglądają wspaniale!

    OdpowiedzUsuń
  18. Haft jest tak piękny, że w każdej aranżacji by się sprawdził.
    Z kwitnącą wiśnią tym bardziej cieszy oko.

    OdpowiedzUsuń
  19. Haft jest piękny, bactitche subtelnie podkreślają kontury tulipanów a sesja naprawdę dopracowana i robi wrażenie, mimo braku tej odpowiedniej kwitnącej wiśni. Dużo serca w nią włożyłaś, to widać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki! Cieszę się, że miałam taki wdzięczny wzór do prezentacji 😄

      Usuń
  20. Hafty według projektów Veronique Enginger zachwycają mnie niezmiennie! Dawno nie haftowałam, ale ostatnio chodzą mi po głowie właśnie jej wzory. Tulipany jakoś mnie nie porywały, ale na Twoich zdjęciach wyglądają tak zjawiskowo (czyżby zasługa kwitnącej wiśni:)?! ), że kto wie, może właśnie po ten wzór sięgnę?
    Fotografie oczywiście genialne, pięknie zaaranżowane, dopracowane w każdym szczególe, ogląda się je z ogromną przyjemnością!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdjęcia haftu czasem potrafią zmusić do rzucenia wszystkiego i zajęcia się właśnie tym nowym 😄
      Cieszę się, że ta moja prezentacja Ci się spodobała ❤️

      Usuń
  21. Ja też jestem oczarowana, widziałam już haft na instagramie, ale z przyjemnością podziwiałam na większej liczbie zdjęć ♥ Piękny jest!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się ciesze, że sięgnęłaś po więcej :D
      Zastanawiam się ciągle nad blogiem, bo widzę, że coraz mniej osób ma czas, żeby zatrzymać się na dłużej i napisać choć kilka słów. To, że mimo szybkiego Instagrama zajrzałaś tu, daje mi motywację do dalszej pracy nad blogiem :)
      Pozdrawiam

      Usuń

Największą motywacją do pisania bloga są komentarze. Serdecznie za nie dziękuję.