Cześć!
Obiecałam sobie przysiąść trochę do szopa podróżnego - wzoru opracowanego przez Marinę Chabanjuk, na podstawie ilustracji Jean-Baptiste Monge'a. Zanim jednak to zrobię, to popracuję nad motywacją i zaprezentuję postępy, które udało mi się zrobić od czasu ostatniej odsłony tego haftu na blogu.
Jak widzicie szop już ma zarysowaną całą sylwetkę. W części przy mordce ma również futerko podkreślone backstitchami, których na zdjęciach prawie nie widać. W rzeczywistości te kreseczki ładnie podbijają efekt sierści zwierzaka.
Przede mną dość trudny etap - kolejne backstitche na szopie i petite stitch'e przy postaci gnoma. Jeśli chodzi o kontury, to wykonywanie ich na ogonku i nogach nie jest już tak fajne, jak w rejonie mordki. Natomiast co do petitków to nie wiem jak mi to wyjdzie i czy znów nie obędzie się bez kilku podejść. Mam jednak wrażenie, że ten len ma luźniejszy splot i być może uda mi się zmieścić z petitkami w przeznaczonym do tego miejscu. Trzymajcie więc kciuki.
Pozdrawiam
Magda
Będzie rewelacyjny haft :) Ale tych konturów nie zazdroszczę, chociaż podkreślają efekt.
OdpowiedzUsuńSama sobie nie zazdroszczę, ale widzę potencjał tego haftu i to mnie motywuje do dalszej pracy :D
UsuńBędzie wspaniały haftowany zwierzak :)
OdpowiedzUsuńZwierzak na pewno, ale gnom to dopiero. Na tą chwilę widać tylko fragment ubrania, ale twarz to prawdziwe cudo. Ciekawe czy mi też tak wyjdzie.
UsuńJuż widać że będzie cudo! Warto się pomęczyć..Widok skończonego dzieła wynagrodzi kreseczkowy ból ;) Zachwycam się i życzę miłego xxx. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńI właśnie o to miłe krzyżykowanie chodzi. Z tego powodu rotuję sobie haftami i mam nadzieję, że kiedyś je ukończę :D
UsuńWau, krásna výšivka, motív je super a fotografie top :-)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję
UsuńAleż przepiękny :-))))
OdpowiedzUsuńZgadzam się :D
Usuńcudny obrazek, a szop przeuroczy:)
OdpowiedzUsuńOdkąd opublikowałam szopa ciągle mi się pojawiają filmiki z szopami w propozycjach. Ależ to są śmieszne zwierzaki, pełne wdzięku.
UsuńKibicuję Ci, Madziu, zapamiętale przy tym szopie. Szukałam w necie monochromatycznego niedźwiedzia i nie znalazłam. A miałam w planie. No, trudno. Widać, że szop bardzo pracochłonny, ale przecież nie ma takiego wzoru, którego Ty nie zakończyłabyś spektakularnym sukcesem :-) Podziwiam jak zawsze sesję no i postępy. Serdecznie Cię pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie szop daje w kość i ciężko wytrwać przy nim przez dłuższy czas. Po dłuższym etapie wyszywania efekty nie są spektakularne i to trochę zniechęca, ale po przerwie mam motywację żeby go ukończyć.
UsuńCo do niedźwiedzia, to pewnie chodzi Ci o tego misia od SVstitch. Próbowałaś do niej napisać? Ona nie ma wszystkich wzorów, które stworzyła, ale jak się napisze to można to kupić