6/24/2013
6/13/2013
Korzyści z pracy
6/10/2013
Bułeczki czosnkowe z pietruszką
Wypróbowałam przepis na coś wytrawnego. Wspaniałe, delikatne, pulchne, najlepsze na ciepło podawane z sosem jogurtowo - czosnkowym. Idealne jako przystawka, przekąska. Przepis pochodzi ze strony mojewypieki.com.
Składniki na 12 bułeczek:
- 7 g suchych drożdży
- 450 g mąki pszennej
- 2 łyżeczki soli
- 2 łyżeczki drobnego cukru
- 225 ml letniego mleka
- 30 g masła
- 1 jajko roztrzepane
Do posmarowania:
- 55 g masła
- 4 ząbki czosnku
- 2 łyżki drobno posiekanej pietruszki
Drożdże wymieszać z mąką. Dodać sól i cukier - wymieszać. Potem dodać mleko i pokrojone masło. Ciasto wyrobić do momentu aż będzie gładkie i miękkie. Uformować kulę, pozostawić w misce przykrytej ręcznikiem w ciepłym miejscu do podwojenia objętości (około 1,5 godziny).
Masło można rozpuścić w rondelku i wymieszać z czosnkiem i pietruszką.
Następnie ciasto ponownie należy wyrobić i rozwałkować do wymiarów 30 x 80 cm. Posmarować czosnkowym masłem. Przeciąć ciasto na 6 pasków wzdłuż dłuższego boku. (5 x 80 cm) i poukładać paski jeden na drugim. Potem przeciąć pas na 12 części. Każdy kawałek złożyć na pół masełkiem do środka i włożyć do formy na muffinki (można docisnąć środek bułeczki do dna foremki łyżką). Ponownie przykryć ciasto ręcznikiem i pozostawić do napuszenia na około 20 - 30 minut.
Piec w temperaturze 190 stopni prze 15 - 20 minut do zrumienienia.Sos:
- jogurt naturalny (mały kubek)
- 2 ząbki czosnku
- sól
- pieprz
- koperek (opcjonalnie)
Wszystkie składniki wymieszać.
6/07/2013
Archiwalnie
6/03/2013
"Szczęście pachnie bzem" Aleksandra Tyl
Udało mi się przeczytać drugą część przygód Izabeli Wieniawskiej. Początki były
trudne, ale potem się wciągnęłam. Dokładniej to przesłuchałam (fajne te
audiobooki :) ). Dodałam do tego wyszywankę, a teraz czuję się zrelaksowana,
napełniona pozytywną energią. Podobnie jak swoja poprzedniczka napisana łatwo i
przyjemnie.
A oto czego można się dowiedzieć o książce z Empiku:
„Izabela Wieniawska, dziennikarka pisma o kulturze, ma wszystko, co sobie
wymarzyła: dobrą pracę, kochającego mężczyznę, mieszkanie, do którego wkrótce
ma się wprowadzić. Jest na prostej drodze do szczęścia. Ale los bywa
przewrotny. Izabela nie wie, że niebawem jej poukładany świat stanie na głowie,
a dotychczasowe plany trzeba będzie zweryfikować, a co najważniejsze – zadać
sobie pytanie czym jest przyjaźń i jak wiele jesteśmy w stanie dla niej zrobić?
„Szczęście pachnie bzem” to poruszająca opowieść o zaufaniu, miłości i
przyjaźni, która bywa narażona na próby, a także o szczęściu zaklętym w
zapachach i miejscach…”
Polecam!
p.s. Jak
tylko aparat będzie naprawiony to wrócę do fotek